Rok później..
We śnie
byłam szczęśliwym dzieckiem, szłam wąskim pasem plaży. Moje nagie stopy były
mokre od przesiąkniętego wodą piasku. Powietrze wypełniał zapach wody morskiej,
śmiech i krzyki dzieci. Morze spokojnie falowało. Widziałam siebie jakby z
oddali. Miałam na sobie za dużą sukienkę. Dół ciągnął się po ziemi. Piasek
wchodził między palce u stóp a długie, ciemne loki kleiły się do karku.
Niebo było bezchmurne i błękitne, a słońce rozgrzewało bezlitośnie moją skórę.
Ale moje ciało zadrżało, idąc w stronę zamazanej postaci, którą widziałam przed
sobą.
Gdy się
zbliżyłam, postać nagle stała się wyraźna jakbym wyostrzyła aparat
fotograficzny. Moje serce zabiło. To był przyjaciel mojego brata- Harry.
- Stella, co
tu robisz sama? - spytał mnie, a ja
poczułam gorąco na moich policzkach. Był ode mnie starszy o całe pięć lat. Mama
z tatą mówili, że jestem dla niego za młoda, ale moje małe serduszko mocniej
biło, kiedy stał w pobliżu. Zapytałam się mamusi, co to takiego, ale nie
chciała odpowiedzieć. Powiedziała, że jestem na to za młoda i mam się zająć
lalkami a nie chłopcami.
- Biegam… -
wyszeptałam oglądając z zaciekawieniem jego zielone jak trawa oczy.
- Daj
rączkę, zaprowadzę cię do domu. – wyciągnął swoją długą dłoń w moim kierunku.
Nieśmiało złapałam za nią. Była delikatna i cieplutka.
- Harry…? –
pociągnęłam za jego dłoń, by na mnie spojrzał.
- Hymm?
- chrząknął.
- Harry,
wytłumaczysz mi coś, bo jak pytam mamę to zawsze mówi, że „Masz zająć się
lalkami, a nie chłopcami!” –
powiedziałam naśladując głos matki.
- Więc,
chodzi o chłopca.. Zapytaj mnie, spróbuję odpowiedzieć. – uśmiechnął się
ukazując dołeczki.
- Dlaczego
ja też ich nie mam? – zapytałam z ponurą miną.
- Ale czego?
– stanął naprzeciwko mnie. Byłam tak mała, że musiałam wysoko podnieść głowę.
- Zniż się…
jeszcze…. Jeszcze…. Jeszcze…
- Rany, ile
jeszcze mam się schylić, już klęczę? – uniósł lekko brwi.
- Tego! –
palcem wskazującym dotknęłam jego dołeczek w policzku. To było takie cudowne.
Co to za uczucie?
-
Hahahahaha! – jego melodyjny chichot rozszedł się po mojej głowie.
- No dobrze,
mała. Powiedz mi o co chcesz mnie zapytać. – poczochrał moje włosy, a ja
wzięłam głęboki oddech.
- No bo…
kiedy przechodzę obok takiego chłopaka, to tutaj… - wskazałam małym paluszkiem
na klatkę piersiową. – to kopie mnie tak
mocno, że czasami nie mogę złapać oddechu. Co to jest?
- Masz tak
tylko przy tym chłopaku? – zapytał mnie drapiąc się po rozczochranych włosach.
- Noo… -
speszona odwróciłam wzrok.
- Może to
twoja pierwsza miłość, Mała Stell – spojrzałam na niego ze zdziwieniem.
- Miłość
jest obrzydliwa! Kiedyś widziałam Louisa jak całował się z jakąś blondynką
obok domu. Obrzydliwe! Mama powiedziała, że to jest jego pierwsza miłość i
nazywała go „Cmokuś”. – znowu się zaśmiał. Dlaczego się śmiejesz?
- Zabawna
jesteś, Mała Stell. Który to chłopiec, przy którym tak szybko bije ci… tutaj –
położył długi palec na miejsce, gdzie wcześniej ja pokazałam.
Moja drżąca
dłoń powędrowała na jego dużą klatkę piersiową.
- Otóż….
ŻARTOWAŁAM! – nie potrafiłam mu wyznać, że tym chłopcem jest przyjaciel mojego
brata, który na mnie krzyczy, kiedy mu o tym mówię. Boję się go wtedy…
- Chodź tu
ty mała…!
Resztki mojego twardego snu gdzieś uleciały, a
umysł powoli się rozbudzał. Leniwie rozchyliłam powieki i rozejrzałam się po
pomieszczeniu. Byłam w swoim pokoju.
Na moment znowu zostałam sama ze swoim cierpieniem
i przemyśleniami. Kilka spraw nie dawało mi spokoju. Mianowicie: kiedy wreszcie
zniknie ból oraz te siniaki? Jak żałośnie musiałam przez nie wyglądać? Ugh,
czemu ja właściwie się łudzę, że tym razem będzie inaczej, że coś się zmieni?
- Stella, możesz łaskawie zejdziesz na dół?! –
usłyszałam irytujący dźwięk głosu mojej matki.
- Już schodzę! – odburknęłam i z ledwością
położyłam nogę na podłogę. Dopiero, kiedy się schyliłam zauważyłam dużego
siniaka na moim udzie. Przełknęłam z ledwością ślinę.
Podniosłam się z
łóżka. Chwyciłam stanik z komody, ubrania i udałam się do łazienki. Spojrzałam
w lustro. Jezu, nie wyglądałam za dobrze. Podkrążone oczy, a kiedy zdjęłam
wszystkie ubrania i po prostu stałam naga przed lustrem zauważyłam ciemno
fioletowe plamy. Nie chciałam dalej na to patrzeć, więc po prostu wskoczyłam pod strumień ciepłej wody
płynącej z prysznica.
Pośpiesznie założyłam moje ulubione legginsy oraz
luźny czerwony top z dość długim rękawem, dotychczas była moją ulubioną
koszulką.
Popędziłam na dół po schodach.
- Myślałam, że już nie zejdziesz. Siadaj i jedz śniadanie. –
Czułam się osaczona we własnym domu, co w pewnym sensie było dokuczliwe, bo nie
mogłam nawet porozmawiać z rodzicami, co moim zdaniem było ważniejsze. Ale z nimi
nie dało się dogadać. Ilekroć próbowałam coś powiedzieć, zaczynali piszczeć i
nie dali mi dojść do słowa. To trochę wkurzające. Od tamtego czasu przechodziłam
przez istną tragedie…
*WSPOMNIENIE*
(Holmes Chapel)
Samolot
wylądował o 13:45 w strefie czasowej Anglii.
To co się
wydarzyło po wyjściu na lotnisku spadło na mnie jak grom z jasnego nieba. Jakiś
natarczywy dziennikarz, który musiał być bardzo dobrze poinformowany, kiedy i
gdzie wyląduje. Tylko on tam stał, biegając za mną w kółko i zadając jakieś
chaotyczne pytania. Byłam przerażona.
Ludzie
patrzyli się na mnie jak na wariatkę.
-„Czy to
prawda, że jesteś siostrą Louisa Tomilsona z zespołu One Direction?”.
Odebrałam
szybko moje bagaże i zamówiłam taksówkę. Nic innego nie wpadło mi do głowy,
chciałam po prostu jak najszybciej uciec.
*Trzy
godziny później*
-Wiedziałam, że tak
będzie! Jesteś… brak mi słów na ciebie, dziewucho! –krzyczała na mnie, a ja zanosiłam
się płaczem.
- Przepraszam mamo… -
wyszlochałam.
- Nienawidzę cię,
rozumiesz?! Zniszczyłaś życie całej naszej rodzinie!
*Koniec wspomnienia*
Szłam ulicami Holmes Chapel. Uwielbiam to malutkie
miasteczko. Niekiedy uważa się je za wieś, ale jak dla mnie to raj. Uwielbiam
je, jest takie… tajemnicze i posiada milion wspomnień.
Było już późno, a ja siedziałam jak zawsze o tej
samej porze przez dwanaście miesięcy przychodziłam na ten sam mostek gdzie poznałam
Harrego. Uciec od wspomnień? Nie da się tak łatwo. O kimś kogo się kocha całym sercem się nie zapomina.
Usłyszałam w oddali szepty. Chyba jakiś nastolatków.
- Jest tu
ktoś? – spytałam czując, że moje serce przyśpiesza od strachu.
Szelest
jesiennych liści wirował dosłownie w
mojej głowie.
Odwróciłam się, ale nikogo nie było. Czułam, że
nie jestem sama, przestraszyłam się.
Ktoś zaczął się śmiać i w końcu zauważyłam cztery
cienie za mną. Nie odwróciłam się. Przerażenie dosłownie buzowało w moich
żyłach.
Bałam się.
Szybko
szłam przed siebie, a w końcu zaczęłam uciekać.
*********************************************************************
Pierwszy rozdział dodałam szybciej niż się spodziewałam :D
następny rozdział będzie yyymmmm... w piątek za tydzień.
Wiem jeszcze nie ogarnęłam tego bloga, ale myślę, że w najbliższych dniach ogarnę.
+ W tej części opowiadanie w większości będzie z perspektywy Stelli niż innych bohaterów.
Do zobaczenia i liczę na opinię I rozdziału :)
Super nie mogę się doczekać następnego piszesz cudownie po prostu kocham twój blog jest niesamowity 1 część była ekstra pamiętam jak gdzieś zgubiłam link do bloga od razu na wszystkich grupach w których jestem zaczęłam pisać czy znają takiego bloga aż jakaś dziewczyna mi go podała zaczęłam skakać po całym domu że mam znów link. No cóż życzę ci weny na kolejne rozdziały =)
OdpowiedzUsuńPs. Pierwsza jupi hahaha =)
UsuńCudowny *.* kocham czytać to Co piszesz, swietny czakam na następ ą część z niecierliwością <3
OdpowiedzUsuńJEZU KOCHAM CIE EMILA! <3
OdpowiedzUsuńKocham tego bloga i kocham ciebie za to, że go piszesz <3
OdpowiedzUsuńGenialny <3 Boski nieziemski <3 Cudowny<3
OdpowiedzUsuńSzybko next plissssssssssssssssssss ...
Jeśli pozwolisz to umieszczę go na moim blogu w zakładce "Polecam", mogę ?
http://iloveyouorhate.blogspot.com/ (przy okazji zapraszam na 18 r. :* )
jasne, dziękuję :D
UsuńOoo matkoo, ja płaczę. To takie... piękne, wzruszające, boziuu nie mam słów. Myślałam, że umrę, jak zaczęłam czytać, tysięczny raz dziękuję ci za to. Już nie daję rady, może jakaś głupia jestem, ale nie daje rady kiedy oni nie są razem. Liczę, na wielką miłość Harrego i Stelli, kocham ich po prostu. Jestem ciekawa jak to dalej będzie. To tylko, a może aż opowiadanie, ale ja się czuje jak w jakimś filmie, dziwne uczucie. Dzięki tobie <3 Oj masz talent, że tak wyciągasz z ludzi emocje i wg jejkuu braak słów. Cudoo, najlepsze, największe na świecie cudoo. Nie mogę, normalnie nie mogę doczekać się kolejnego rozdziału. Czeekam, niecierpliwiee, bardzo niecierpliwiee, chyba umrę tu zaraz. Kochaam <3 NAJLEPSZA HISTORIA, OPOWIADANIE EVEEEER !!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńgenialne no!
OdpowiedzUsuńCzekam na nexta
już nie mogę się doczekać
JEJU KIEDY BEDZIE NEXT? NIE WYTRZYMAM!!! <3
OdpowiedzUsuńOmg kaoveshehtwviwovvotijngwovoeo jwiccskvkwlkeovvkaveheovkw apeohedggwsveohoehjdkckwlltjodzwpboeoqnxlepjhs
OdpowiedzUsuńNo to tak. Tyle jestem w stanie napisać
Omg, dziewczyno, masz talent! Bardzo mi się podoba i chyba będę tu stałym gościem! Kocham to! <3
OdpowiedzUsuńZapraszam również do mnie : http://rioter-zayn-malik.blogspot.com/
~Tosiaa
Mega
OdpowiedzUsuńTen rozdział jest po prostu piękny. Nie da się inaczej go opisać. Masz taki wielki talent.Szablon zajebisty. :) A zwiastun boski :*
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę weny :)
Pierwszy rozdział a już kocham to opowiadanie ^^
OdpowiedzUsuńMało czytam opowiadań hetero a jak już czytam to tylko z Harrym albo Zaynem w roli głównej ;).
Jeszcze takie małe pytanko co cię zainspirowało do tego opowiadania ? :)
Pozdrawiam i życzę duuużo weny :**
szczerze? To chyba moje sny i wyobraźnia. Reszta to tylko inspiracja. Zainspirował mnie Harry Styles. Oglądałam/oglądam wiele filmików i wywiadów z nim. Muszę przyznać, że zafascynował mnie dlatego napisałam opowiadanie z nim w roli głównej. :) Stał się moją inspiracją do pisania.
UsuńNiesamowity *o*
OdpowiedzUsuńCzekam z niecierpliwością na next *o*
Niesamowity pierwszy rozdział :O
OdpowiedzUsuńTak w ogóle to nie lubię czytać ff o Harrym, ale ten blog mnie uwiódł!
Jest niesamowity. Przeczytałam pierwszą część i się zakochałam ;o
Nie dorównuję Ci do pięt, dużo weny :)
Ucieszyłam się , gdy zrobiłaś 2 cz. A ten rozdział.. nie da sie go opisać, jednym słowem: Zajebisty! <3 Będę czekać z niecierpliwością na 2 rozdział.. dlaczego skończyłaś w tym momencie?! XD Zapraszam do mnie:
OdpowiedzUsuńhttp://forever-in-your-memory-harry.blogspot.com/
Super się zapowiada, czekam na następny :*
OdpowiedzUsuńNie sądziłam, że druga część pojawi się tak szybko. Jestem oczywiście oczarowana tym rozdziałem. Fajnie się zapowiada. Uwielbiam Cię, ale Ty już to wiesz <3
OdpowiedzUsuńSzablon jest genialny, a zwiastun jak zawsze rewelacyjny.
Czekam już na kolejny rozdział! <3
Ale słodko opisałaś z tą sytuacją nad morzem *o*
OdpowiedzUsuńDlaczego mam wrażenie, że Stelle ktoś bije?
ej właśnie ja też mam wrażenie, że Stelle ktoś bije ;/ no bo niby skąd te siniaki ? ehh dobra mam nadzieję że się wszystko wyjaśni :D
OdpowiedzUsuńcudowny ten rozdział i ta sytuacja na plaży taka awww *_*
czekam na kolejny i świetny zwiastun ;**
Pozdrawiam i życzę weny ! xx
ejjj, no właśnie. NIECH ZOSTAWIĄ STELL!
UsuńNareszcie drugi sezon! Dziewczyno kocham to opowiadanie! I fajny początek kolejnego sezonu :) ej czemu Stella ma siniaki?! O.o faktycznie tak fajnie opisałaś to jej wspomnienie :) czekam na następny ♥
OdpowiedzUsuńale super ! fajnie że nie musieliśmy długo czekać :D (bo wiesz dobrze że jestem BARDZO niecierpliwa XD) haahhaha rozdział jest ... zaskakujący. podobało mi się to jak opisałaś te wspomnienia ;) ale to jak ą matka potraktowała to po prostuuuu.... ;_; szkoda mi tej Stell... mam nadzieję że niedługo wszystko się ułoży xx @natka_xoxo
OdpowiedzUsuńgenialne , pisz dalej KC <3
OdpowiedzUsuńBoże myślałam, że będę czekać tak samo długo jak na drugą część Darka. Rozdział świetny!
OdpowiedzUsuńKocham tego bloga, ta historia jest najlepsza! Uwielbiam ją!
będę starała się streszczać ;) wczoraj wieczór natknęłam się przez przypadek na pierwszą część twojego bloga. przyznam szczerze, że nie planowałam go nawet czytać, ale z lekkością ilustrowałam fragmenty rozdziałów. jednak to było silniejsze ode mnie, postanowiłam zagłębić się w tą historię. pierwsze rozdziały wydawały mi się nieco kiczowate i nie ukrywam, że śmiałam się z większości scen, w których inne czytelniczki płakały, jak zauważyłam przez komentarze. mimo wszystko czytałam dalej. opowieść niesamowicie mnie wciągnęła, a że czytam szybko i dokładnie, udało mi się przeczytać całą pierwszą cześć w dość niedługim czasie. muszę ci pogratulować, jestem wybrednym typem dziewczyny i rzadko mnie interesują jakieś blogi z opowiadaniami... czytam może góra dwa. natomiast twoje jest inne... niezwykłe, okazuje dość realną perspektywę życia i przyznam że łza zakręciła mi się w oku, kiedy uświadomiłam sobie jak wiele łączy mnie z główną bohaterką :) blog jak najbardziej warty przeczytania. nie sądzę żebym komentowała bloga, to raczej nie w moim stylu, bo pewnie wystarczyłby mi jeden błąd żeby cisnąć krytykę, ale jak najbardziej będę go śledzić. mam nadzieję, że rozdziały będą dodawane częściej niż raz na tydzień. powodzenia życzę i dożo pomysłów, jesteś na prawdę dobra jak na swój wiek :)
OdpowiedzUsuńRozpłakałam się jak przeczytałam Twój komentarz, kimkolwiek jesteś. Boże jeszcze nie mogę się ogarnąć!!
UsuńDziękuję za tak piękne słowa, na prawdę .... nie ogarnę haha, serio się rozpłakałam. Dziękuję <3
Jezu... dziewczyno kocha cię, że nie dodałaś go maj/czerwiec tylko szybciej! Rozdział fgvbdhsdgcvcfbd
OdpowiedzUsuńCudowne ;)
OdpowiedzUsuńNext proszę <3
OdpowiedzUsuńjuż odliczam dni :D
OdpowiedzUsuńW skrócie czekam na next'a :D Kocham <33 Cudowny rozdział :3
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba ! :) Jestem stałą czytelniczką ^^
OdpowiedzUsuńhttp://1dfansfiction.blogspot.com/ - zajrzysz do mnie ? :)
Świetny! *-*
OdpowiedzUsuń~Gabrysia xD
przeczytałam dopiero 1 rozdział ale już kocham ten blog <333/zuuzia
OdpowiedzUsuńA więc zaczynam czytać drugą część,
OdpowiedzUsuńpierwsza była cudowna, Stella po uszy zakochana w Harry'm....po czasie Harry zaczął kochać Stellę, nic nie mogłoby być lepiej....jednak każdy kto przeczytał 1 część wie jaki był koniec, jak ich drogi sie rozeszły...to było nie fajne a zarazem smutne jak inny człowiek (Alexis) potrafił zrujnować życie drugiemu...już nie moge się doczekać, aż przeczytam 2 część...mam nadzieję że odnajdą swoją miłość na nowo, pisz dalej tak jak piszesz tego bloga, bo masz talent dziewczyno ;))) Bardzo, bardzo polubiłam to ff ♡♡♡♡♡